Archiwum marzec 2009


mar 31 2009 ...
Komentarze: 0

Poniedziałek, 30 marca... Jezu, jaki nudny dzień.. Od rana w domu, nic mi sie nie chciało. popołudniu przyjechali kuzyni na siłownie, a po za tym to nic zupełnie się nie działo.. Jutro na szczęście będzie trochę ciekawszy dzień tzn. dzień w którym nie będę siedziała w domu. Rano (mało ciekawe) muszę iść do kościoła pokazać się że czasami tam chodzę i odebrać zaświadczenie na ślub Asi od księdza. Później jadę do Torunia do biura, obiecałam Izie że pomogę jej troche w biurze. Przynajmniej nie będę siedziala  w domu.

Mam ochotę jutro spotkać się z Grzesiem bo dawno już go nie widziałam ale nie wiem czy będzie miał czas. Jakiś czas temu pisaliśmy i przypomniały mi się stare dobre czasy. Ja, Tomek i Grzesiu byliśmy super przyjaciółmi, rozumieliśmy się bez słowa, mogliśmy pogadać o wszystkim, pośmiać się i powygłupiać,zawsze znaleźliśmy czas aby się spotkać, urządzić jakieś ognisko albo tylko posiedzieć przy piwku. Aj, to były super czasy, byliśmy wtedy młodzi i w pełni sił:P:P

Czasami zapisuje sobie ciekawe myśli które akurat w danym momencie przyjdą mi do głowy. "Są w życiu takie chwile, w których nie myślisz o niczym innym jak tylko o tym że jesteś szczęśliwy. To jest właśnie ta chwila..." Kilka zwykłych słów ale to właśnie te słowa czasami wyciągają mnie "dołka" i powodują, że uśmiech powraca i znowu zaczynam się śmiać i wierzyć, że jeszcze nie wszystko skończone i coś może się udać...

Nie zanudzam was dłużej. Jest godzina 2:33. Położe się spać i rano wstanę aby iść do kościoła i później do biura. Oczka mi sie zamykają....

czaszmian : :
mar 15 2009 wesele
Komentarze: 1

Zaproszenie jest,

sukienka jest,

faceta nie ma.

Poszukiwania czas zacząć..

czaszmian : :
mar 14 2009 Czerwień
Komentarze: 0

Co myślicie o czerwieni??

Kupiłam sobie na wesele sukienkę, czerwoną. Moim zdaniej wyglądam w niej super i ta czerwień też do mnie pasuje;) Mama twierdzi co innego chociaż że mi tego nie powiedziała. Jak wróciliśmy do domu mama powiedziała mi coś takiego "wiesz co sobie pomyślałam? Że jak nie na Asi to założysz ją na inne wesele, tyle ich w tym roku jest." A ja nie wiedziałam co powiedzieć, przecież bardzo dobrze wie że kupiłam ją specjalnie na Asi wesele a nie jakieś tam inne!

 

PS. Poszukiwania nadal trwają;)

czaszmian : :
mar 11 2009 ?
Komentarze: 0

Miałam nie obgryzywać paznokci... ale niestety obgryzam..

Nie wiem od czego zacząć, jak to ująć.. Niewiem, może tak:

<Gdyby w życiu nie było problemów, nie nauczylibyśmy się tego co umiemy już dzisiaj?>

Ciekawe co by było jakby tych problemów wogóle nie było? Czy ludzie byliby dla siebie mili? A może byliby wobec siebie obojętni? Jakby się odnosili wobec siebie nawzajem? Niewiem... Problemy, rozterki, chwile szczęścia czy uniesienia są nieodłączną częścią życia... To właśnie przez te chwile chcemy albo żyć dalej, cieszyć się pełnią życia, śmiać i kochać albo też "zapaść się pod ziemię", umrzeć, iść i nie wrócić, poprostu zniknąć...

Jak określić to co dzisiaj czuję? Czy mam ochotę cieszyć się czy zniknąć? Zniknąć..,

Zastanawia mnie jedno? Dlaczego pomimo szczęścia które tak często nas spotyka, jedno małe podknięcie sprawia że my już rezygnujemy ze wszystkiego, twierdzimy że to już koniec? 

czaszmian : :
mar 08 2009 dzień kobiet
Komentarze: 1

Dzisiaj jest dzień kobiet. A ja bez humoru... Zamiast się cieszyć takim dniem to ja mam ochotę się rozpłakać... Jeszcze dzisiaj kuzynka mnie dobiła słowami "to jak to? na wesele Asi idziesz sama?". Jak już pisałam jestem świadkową i niestety będę sama na weselu.. :( Nie chciałabym iść sama ale niestety idę... Każdy facet którego znam albo ma już dziewczynę albo nie zgodziłby się iść ze mną na ten ślub... Do 10 czerwca zostało jeszcze trochę czasu ale jednak mało...

czaszmian : :